Koronka do Miłosierdzia Bożego – ucieczka przed piekłem dla nas lub bliźnich i wyzwolenie z czyśćca dla naszych zmarłych
Faustyna napisała w “Dzienniczku”, że jeśli przejdzie do domu Ojca, będzie wypraszała o wiele więcej łask, niż wtedy, gdy była na Ziemi. A trzeba wiedzieć, że żyjąc wśród ludzi, wyprosiła ich ogromną ilość, zwłaszcza tym, którzy umierali. Korzystajmy z tej deklaracji!
Jej modlitwy sprawiały, że osoby, które przed momentem śmierci zasługiwały na Piekło, dzięki jej wstawiennictwu, odwoływującemu się do Bożego Miłosierdzia, przechodziły do Czyśćca – który jest wprawdzie bolesną, ale pewną drogą do Nieba.
Skracały się im męki agonii – śmierć przychodziła szybko, a w ich duszy panował pokój.
Warto o tym pamiętać, abyśmy w chwili śmierci (agonii), przez którą każdy z nas musi przejść – nie zapomnieli w tym momencie o odmawianiu Koronki do Miłosierdzia Boźego.
Tak samo czyńmy, jeśli jesteśmy w obecności osoby umierającej, lub jesteśmy świadkiem jakiegoś wypadku.
Św. Faustyna zapewnia nas w “Dzienniczku”, że to działa! – widząc jakie skutki przynosiło odmawianie przez nią Koronki za dusze umierające.
Jak tylko mogła weryfikowała swoją intuicję duchową, często pytała świadków: jak długo te osoby umierały i jak wyglądała ich twarz podczas agonii. Zdarzało się, że umierające dusze same prosiły ją o modlitwę.
Nawet jeśli umiera wielki grzesznik, nasza modlitwa – Koronka do Miłosierdzia Bożego, może sprawić, że zamiast do Piekła trafi on do Czyśćca!
Pod koniec swojego życia Św. Faustyna przechodziła wielokrotnie agonię. Pisała w “Dzienniczku”, że wówczas występują kłopoty z koncentracją, trudno odmawiać modlitwy.
Dlatego praktykujmy odmawianie Koronki do Miłosierdzia Bożego, aby w tym krytycznym momencie naszego życia – ostatniej ogromnej walki duchowej z Szatanem, utrwalony w naszym umyśle tekst Koronki sam cisnął się nam na usta! – wypraszając w ten sposób nasze zbawienie!
Kliknij tutaj, aby przejść do tekstu Koronki do Miłosierdzia Bożego
Święto Miłosierdzia Bożego
Przypada ono na pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Jest to ogromnie ważne święto dla nas.
Panu Jezusowi bardzo mocno zależało, aby Kościół ustanowił te śwìęto.
Możemy w tym dniu uzyskać dla siebie unikalny Odpust Zupełny (tzw. “drugi Chrzest”).
Jak napisała św. Faustyna w “Dzienniczku”, skutki tego odpustu są zbliżone do tych, jakie pojawiają się w trakcie Chrzestu Świętego.
Podczas Chrztu Św. darowane są nam wszystkie winy, a także wymazane wszelkie konsekwencje popełnionych grzechów – kary za grzechy.
Jeśli w ten dzień zostanie nam udzielony odpust, odcinamy się całkowicie od naszej grzesznej przeszłości.
Podnosimy się i zaczynamy nasze życie od nowa, “z czystym kontem”. Jeślibyśmy w tym momencie umarli – w miłosierdziu Bożym możemy iść prosto do Nieba! do domu naszego Ojca!
” … Kto w tym dniu przystąpi do Źródła życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar …” (Dzienniczek 300)
Jeśli nie zanurzymy się w tym “drugim Chrzcie” będziemy musieli odpokutować za popełnione wcześniej grzechy w Czyścu, nawet jeśli zostały już nam odpuszczone w Sakramencie Pokuty.
Redaktor aniolowstrozow.walbrzych.pl